Tata – kompetentny rodzic
Tata – kompetentny rodzic
Od kiedy w zasadzie jestem i czuję się tatą? Jest to bardzo indywidualna kwestia, która często podlega dyskusjom. O ile kobiecie, u której pod sercem rośnie i rozwija się mały człowiek jest łatwiej uzmysłowić sobie i uwierzyć w jego obecność, tak mężczyźnie, który jest obserwatorem zmian wydaje się nieco trudniej. Oczywiście wiele zależy od sytuacji, gotowości na dziecko, ale także indywidualnego podejścia. Poza zajęciami szkoły rodzenia, regularnymi wizytami u ginekologa, ważne jest by każdy przyszły tata miał szanse na przygotowanie się do nowej roli. Co zdecydowanie ułatwi przeżycie tego czasu oczekiwania, wyklaruje przebieg porodu i miejsce w nim dla taty, a także pokaże wiele aspektów technicznych funkcjonowania z noworodkiem, niemowlęciem.
Często mężczyźni przyjmują zadania, takie jak zdobycie informacji o najlepszym sprzęcie i zakup jego, odpowiedzialność za dokumentację oraz sprawy urzędowe, a dodatkowo dbanie o partnerkę i jej dobre samopoczucie, zapewnienie komfortu i bezpieczeństwa. Całkiem sporo, jednocześnie wszystko ma swój czas i miejsce. Więc porządne planowanie ułatwi realizację ustalonych zadań.
Zarówno kobiety jak i mężczyźni, często o ważnych i wielkich wydarzeniach rozmawiają w swoich kręgach znajomych i rodziny. Mało kto niestety opowiada o pięknych historiach porodowych, emocje w rozmowach zapewniają najczęściej sytuacje krytyczne i wstrząsające – dlatego są chętniej opowiadane. Traumy trzeba często przetrawić i przepracować. Od tego są specjaliści, nie powinniśmy obarczać nikogo naszymi lękami. Powodują one jedynie szerzenie się niechęci, braku zrozumienia i po prostu odstraszają od udziału w wydarzeniach porodowych. Takie sytuacje należy ukrócać. Jeśli wiecie już, że Wasza partnerka jest w ciąży, nie pozwalajcie na to, by lały się do waszych myśli brudne kałuże, nieprzepracowanych urazów. Zaproście do rozmów mężczyzn, którzy mają dobre doświadczenia i z ich czystych źródeł czerpcie.
Możliwe, że zapytacie się dlaczego mam brać udział w tym całym porodzie, skoro ja nie jestem lekarzem, położną i nie przyjmę tego porodu. Otóż drodzy Panowie, po pierwsze i najważniejsze to właśnie Wy jesteście największym wsparciem i oparciem dla Waszej partnerki. Wy znacie się w każdej sytuacji i wiecie czego potrzebujecie w danej chwili, często rozumiecie się bez słów. Oczywiście może być tak, że poczujecie się zagubieni w nowym miejscu, gdzie jest pełno sprzętu i ludzi, których nie znacie. Jednak nikt inny jak Wy, nie potrafi oczarować i sprawić by kobieta poczuła się zarówno bezpiecznie i kochana. Dlatego z pełną świadomością mówię, że macie kompetencje, by być czynnym uczestnikiem porodu. Ale bez przygotowania może Wam być trudniej. Słynne słowa, kto pyta nie błądzi są w sobie zachęceniem, byście szukali odpowiedzi na nurtujące Was kwestie. Rozwiewajcie wątpliwości i dajcie sobie szanse na dobre i godne przeżycie narodzin Waszego dziecka. To nie jest tylko rosnący brzuch i zachcianki po które musieliście nie raz w środku nocy gonić i spełniać. To człowiek, dla którego w przyszłości będziecie największym autorytetem i przykładem. A Wasze kompetencje możecie poszerzać i podwyższać nie tylko eksperymentalnie na urodzonych już dzieciach, ale przygotowując się do bycia rodzicem